obozowy gość..?

Lato, słońce, zielone lasy Lubelszczyzny. Obóz Hufca Harcerek na Podbeskidziu trwa w najlepsze. Jednak tego roku, oprócz typowo harcerskich wyzwań druhny z naszych drużyn czekało jedno wyjątkowe zadanie. Związane z wyjątkową osobą, którą czas najwyższy poznać! Przeczytajcie jak to się stało, że ‚Zofia Kossak’ odwiedziła nasz obóz! :)Kiedy dni naszego obozowania dobiegały końca, zawitała do nas niespodziewanie znana pisarka. Opowiedziała nam, że straciła pamięć i prosi nam o pomoc w tej krytycznej sytuacji. Nie mogła przypomnieć sobie tytułów swoich opowieści i ich bohaterów, wszystko to jakby się wymieszało, a poszczególne opowiadania z jej książki rozproszyły się po rozległym terenie … Znalazłyśmy się w środku tego zawirowania, poproszone przez autorkę opowiadań o pomoc w ustaleniu jej tożsamości i przywróceniu weny. Podzieliłyśmy się na kilkuosobowe grupy, każda zajęła się poszczególnym opowiadaniem. Rozpoczęła się gra, podczas której na naszej drodze spotykałyśmy bohaterów utworów autorstwa tajemniczej pisarki.

Z każdą kolejną spotkaną osobą odkrywałyśmy coraz więcej szczegółów dotyczących jej powieści i niejdscn3204 samej. Jedną z napotkanych postaci okazała się być płacząca na wybrzeżu Bożana- dziewczyna pochodząca z małej nadmorskiej wioski, której mieszkańcy trudnią się poławianiem bursztynów. Rozpacza, gdyż zagraniczny kupiec chce ją kupić wbrew jej woli za żonę. Pozbierałyśmy więc z morza bursztyny, którymi kupiec na pewno się zainteresuje i przywróci Bożanie wolność. Poznałyśmy jeszcze wiele innych postaci przybliżających nam tożsamość autorki, są wśród nich Bolesław Chrobry, Adam Mickiewicz, Tadeusz Kościuszko, Kazimierz Pułaski oraz Antoni Malczewski.
Z upływem czasu, łącząc wspólnie zdobyte informacje w jedną całość, udaje się nam ustalić fakty: Pisarka z zanikiem pamięci to Zofia Kossak, a książka której fragmenty poznawałyśmy to podzielone na 32 opowiadania „Bursztyny”.  Misja wykonana!

 

Kiedy słońce powoli zachodziło na horyzoncie przybyłyśmy jeszcze na „Koncert i Wieczorek Poetycki” do kawiarenki w Rebizantach, by zainspirować się poezją i przywrócić Zofii dawną wenę. Dzień zakończyłyśmy przy tańczących płomieniach ogniska i rozgwieżdżonym niebie, gdzie każda z grup miała szansę przedstawić swoją gawędę o najciekawszym opowiadaniu Bursztynów, które poznała tego dnia. Liryczno-poetycka atmosfera towarzyszyła nam cały wieczór. Zofia na pewno byłaby dumna, gdyby wiedziała, że rozpaliła w naszych sercach artystyczne zmysły i zachęciła nas do zgłębiania jej twórczości!

dh Ania,
XV BDH-ek „Przełęcz”